Koszulki z kolekcji Athletic
Ela:
Firma Brubeck zawsze kojarzyła mi się z odzieżą termoaktywną dla narciarzy. Ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam kolekcję dedykowaną specjalnie dla biegaczy: odzież oddychającą, z jonami srebra, bezszwową i cienką.
Koszulka z kolekcji Athletic świetnie się sprawdza nie tylko podczas upałów Jest wykonana z materiału oddychającego, posiada panele z siateczki na plecach i po bokach.
Po długim – ok 2 godzinnym treningu biegowym w upale koszulka była wilgotna w dotyku, ale nie odczuwa się tego mając ją na sobie, co oznacza, że dobrze odprowadza wilgoć na zewnątrz. Skóra pozostaje sucha. Po treningu koszulka nie ma brzydkiego zapachu. Wystarczy ją wyprać w zwykłej wodzie, bez detergentów, dla odświeżenia.
Jest bezszwowa, więc nie powoduje otarć i nie uwiera. Posiada elementy odblaskowe, dzięki czemu podczas biegania latem bardzo wczesnym rankiem lub wieczorem jestem widoczna.

Koszulka jest jedną z moich ulubionych. Delikatnie przylega do ciała, ale nie jest obcisła. Materiał, z jakiego jest wykonana jest bardzo miękki i lekki, co sprawia, że praktycznie nie odczuwa się jej na sobie. Podoba mi się to, ze występuje w kilku wersjach kolorystycznych, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Zimą będę jej używać jako pierwszej warstwy bielizny.
Jarek:
Od dawna chciałem mieć taką właśnie koszulkę. Bez rękawów, a jednocześnie nie typowo startową, czyli na cienkich ramiączkach. Podoba mi się w niej męski krój podkreślający mięśnie i sportową sylwetkę. Koszulka przylega do ciała, więc jest też dobrą motywacją do popracowania nad „kaloryferem” na brzuchu. Facet wygląda w niej jak… facet :-).
Mimo dopasowania do ciała, podczas biegu nie czuć żadnego ucisku i krępowania ruchów. Pot błyskawicznie odprowadzany jest na zewnątrz dzięki tysiącom otworków w materiale, które znajdują się pod szyją, na klatce piersiowej, z tyłu w okolicach pleców oraz pod pachami. Jeśli pojawią się mokre plamy od potu, to szybko wyparowują. Po treningu nie czuć przykrego zapachu potu. Można uznać, że w ta koszulka dba o odpowiednią higienę ciała użytkownika. Używam jej podczas umiarkowanej pogody, tak do 20 st. C. Na upały wolę jednak odzież bardziej luźną. Kolor jest dla mnie idealny. Bardzo lubię wszelkie odmiany niebieskiego.
Spodenki do biegania
Ela:
spodnie ¾ Running Force
Kiedy je zobaczyłam, mocno się zastanawiałam czy będę je w stanie wcisnąć na siebie, gdyż są dosyć małych rozmiarów. Okazało się jednak, że uszyto je z bardzo elastycznej dzianiny. Świetnie od razu dopasowały się do mojej sylwetki jednocześnie ją modelując. Są cienkie, ale nie prześwitujące. Delikatne odblaskowe elementy są zarówno z przodu jak i z tyłu spodni. Z tyłu jest kieszeń, zapinana na zamek błyskawiczny. Mieszczą się tam klucze lub żele. Według mnie, położona jest zbyt nisko. Rzeczy w kieszonce zsuwają się do 1/3 wysokości pośladków, co może być problemem przy próbie siadania.
Spodnie nie powodują otarć, nic tez nie uciska podczas treningu. Legginsy zakładam zdecydowanie na chłodniejsze dni, są na pewno dobrym wyborem na wczesnojesienne i wiosenne treningi. Spodnie nie maja przykrego zapachu po treningu. Po kilkumiesięcznym używaniu stwierdzam, że są jak nowe.
Należy jednak pamiętać żeby tego typu odzież prać w specjalnych płynach do prania, wtedy będzie nam służyć zdecydowanie dłużej.
Jarek:
spodenki męskie Running Air
Spodenki są krótkie i doskonale nadają się na upalne dni, gdyż są przewiewne. Elastyczny pasek zapewnia dobre dopasowanie do mojego ciała. Spodenki dzięki niemu dobrze się trzymają na biodrach. Materiał jest delikatny, miękki i nie powoduje obcierania skóry podczas treningu.
Wewnątrz umieszczona jest mała kieszonka na drobne przedmioty, wykonana z elastycznego materiału, co zapewnia, że łatwo jest wyciągnąć z niej zawartość. Szkoda, że nie ma kieszonki większej na zewnątrz – to zawsze się przydaje. Wewnętrzne majtki wykonane są z termoaktywnego i miękkiego materiału. Pot jest szybko odprowadzany na zewnątrz, a dzięki luźnemu krojowi warstwy zewnętrznej i przewiewności, skóra pozostaje sucha. Lubię tę odzież, bo fasonem różni się od innych moich sportowych ubrań, przez co jest oryginalna.
Skarpety: Running Light
Ela:
Cóż można powiedzieć o wyglądzie skarpety? J Lubię jasne kolory, skarpetki są białe z dodatkiem koloru różowego – dla mnie bomba! Miękkie, bardzo wygodne, otulają delikatnie stopę. Płaskie szwy nie uwierają, wzmocnienia na palcach nie pozwalają na obtarcia opuszków palców. Bardzo odpowiadają mi skarpety, które mają „cholewkę”, czyli sięgają delikatnie za kostkę. W chłodne dni będą chronić ścięgno Achillesa. Skarpetka wzmocniona jest na pięcie i palcach, na środku stopy użyto cienkiego materiału. Biegałam w tych skarpetkach zarówno podczas upałów jak i w chłodniejsze dni. Stopa się nie przegrzewa i nie poci. Zarówno skarpetka jak i stopa po treningu jest sucha, poza tym jony srebra dodane do materiału zapobiegają rozwojowi bakterii i niepożądanych zapachów. Skarpeta podczas biegania nie przesuwa się, ani nie skręca. W skarpetce stopa czuje się komfortowo i miękko. Płaskie szwy nie powodują otarć.
Jarek:
Idealnie nadają się jeśli zamierzamy biegać w opaskach kompresyjnych, gdyż sięgają delikatnie za kostkę. Dobrze się sprawdzają zarówno podczas krótkiego, ale intensywnego treningu, jak też przy długich wielokilometrowych wybieganiach. Stopa nie jest przepocona i zawilgocona, więc komfort mam zapewniony.
Testowaliśmy odzież marki Brubeck.