• Strona główna
  • O nas
  • Osiągnięcia
    • Indywidualne osiągnięcia
    • Nasze rekordy życiowe
  • Kontakt

Biegające Małżeństwo

~ Blog o bieganiu we dwoje

Biegające Małżeństwo

Tag Archives: biegające małżenstwo

Wspólne bieganie

14 Piątek Wrz 2018

Posted by biegajacemalzenstwo in Wokół biegania

≈ Dodaj komentarz

Tagi

biegające małżenstwo, bieganie razem, bieganie we dwoje, biegowa para, wspólne bieganie

Wiele osób nie wyobraża sobie treningu z innymi. W końcu bieganie zwłaszcza długodystansowe, to sport wybitnie indywidualny. Ta samotność, wsłuchanie się w siebie i pokonywanie własnych słabości jest naprawdę czymś niesamowitym. Rozumiemy to. Jednak można przecież stosować swoje tempo, ale trenować razem. Na stadionie, na wyznaczonym odcinku lub kiedy ten szybszy odbiegnie na znaczną odległość, to później zawróci i znów jesteście blisko. To magia. Dla nas.
O bieganiu we dwoje możecie poczytać w artykule Jarka zamieszczonym na portalu Biegam.

Bieg Leśny Cross w Łukcie

28 Wtorek Sier 2018

Posted by biegajacemalzenstwo in Nasze starty w zawodach

≈ Dodaj komentarz

Tagi

bieg w Łukcie, biegające małżenstwo, leśny cross, Leśny Cross w Łukcie, Łukta

Od prawie dwóch lat nie startowaliśmy w żadnych zawodach, które odbywały się  w naszym województwie. Głównie wybieraliśmy biegi górskie i przełajowe. Takich leśnych ,,wyścigów” bardzo nam brakowało w naszych okolicach. Tereny przecież mamy doskonale nadające się na to, żeby po nich biegać. No i trochę się tych zawodów w tym roku ,,wysypało”, więc postanowiliśmy wystartować najpierw w lipcu w ultra, gdzie trasa  prowadziła po naszych treningowych ścieżkach, a po miesiącu u naszych biegowych przyjaciół w niedalekiej Łukcie. To był Leśny Cross na dystansie 23 km.
Wyruszyliśmy już w przeddzień najpierw do Morąga. Tam odebrał nas Jarek, czyli jeden z organizatorów. Przekazaliśmy mu trochę ubrań biegowych dla dzieciaków z Domu Dziecka bodajże w Toruniu, a potem udaliśmy się do Łukty. Organizatorzy nie patyczkowali się z nami, tylko od razu zagonili do roboty :-). Oczywiście z wielką chęcią pomagaliśmy w przygotowywaniu grochówki na następny dzień dla uczestników zawodów, podjadając pyszne marchewki.

 

 

 

 

 

 

 

Czytaj dalej →

Artykuł w Gazecie Olsztyńskiej w dodatku Fit nie Fat

29 Piątek Czer 2018

Posted by biegajacemalzenstwo in O nas w mediach ;-)

≈ Dodaj komentarz

Tagi

artykuł, bieg rzeźnika, biegające małżenstwo

Artykuł z 18.06.2018 rok – A tak w ogóle to biegamy ze względu na … Zombi!

 

Do… czterech razy sztuka, czyli kolejny Bieg Rzeźnika

28 Czwartek Czer 2018

Posted by biegajacemalzenstwo in Nasze starty w zawodach

≈ Dodaj komentarz

Tagi

bieg rzeźnika, bieg w bieszczadach, biegające małżenstwo, bieganie w górach, Bieszczady, Cisna, dziki bieszczadzkie, Komańcza, polksport, start w zawodach, wiewiórki na drzewie, zawody biegowe

W tym roku wystartowaliśmy w Biegu Rzeźnika po raz czwarty z rzędu. Każdy wcześniejszy miał swoją historię i wrył się w naszej pamięci czymś innym, zawsze niepowtarzalnym. Za pierwszym razem była to magia Połoniny Caryńskiej, za drugim bieg w tempie dość spokojnym ze względu na chorobę Jarka, a podczas trzeciego masakryczne wtedy dla nas podejścia końcowe na szczyt góry Hyrlatej oraz na Hon. Tym razem w głównej roli wystąpił upał oraz jeszcze trudniejsze podejście na finiszu. Ten bieg ma w sobie to coś i jak na razie pozostajemy wciąż pod jego czarem.

Treningi przygotowujące nas do Biegu Rzeźnika w tym roku były ciężkie. Łączyliśmy biegi w tempach progowych z długimi wybieganiami. Tak jest właśnie w górach. Raz poruszasz się szybko, bo zbiegasz ze szczytu, a następnie mozolnie podchodzisz na następny. Oczywiście sporo też trenowaliśmy na schodach, a podczas długich biegów pokonywaliśmy tę samą górkę po kilka lub kilkanaście razy. Pogoda też nie rozpieszczała, bo często było bardzo gorąco.
Wyprawa w Bieszczady przebiegała spokojnie. Pakiety odebraliśmy jak nigdy dotąd już dzień wcześniej. Przygotowaliśmy się logistycznie oraz mentalnie na spokojnie i bardzo szybko. Mieliśmy więc mnóstwo czasu na sen, odpoczynek i oczekiwanie na start.

Czytaj dalej →

Pierwszy start w sezonie – Bieg Walentynkowy

18 Sobota Kwi 2015

Posted by biegajacemalzenstwo in Nasze starty w zawodach

≈ Dodaj komentarz

Tagi

bieg walentynkowy, biegające małżenstwo, compressport, compressport headband, giżycko, klasyfikacja par, opaska na głowę Compressport ON/OFF Headband, łękuk mały

10959520_845465482179702_4565287194427162766_n14 lutego 2015 r .
Wzięliśmy udział w Biegu z okazji Walentynek „Zakochani w Biegu” w Łękuku Małym k. Giżycka.
Kobiety miały do pokonania 5 km, a mężczyźni 10 km.
W klasyfikacji par zajęliśmy 7 miejsce na 18 par.
Jako małżeństwo byliśmy pierwsi, jednak nagród za to nie przyznano – szkoda 🙂

11007731_845465095513074_7227543401995356687_n

10999105_845465108846406_1345023475973302170_nEla zajęła 3 miejsce wśród kobiet poprawiając swoją życiówkę na tym dystansie. Było bardzo cieplutko, więc zdecydowaliśmy się pobiec bez czapek tylko w nowych opaskach od Compressport Polska, które sprawdziły się znakomicie.Nie było zimno w uszy, jednocześnie świetnie odprowadzały pot. Materiał, z jakiego są wykonane jest przewiewny, a jednocześnie jest odpowiedni na chłodniejsze dni. Jeśli czapka na zawodach zbyt przeszkadza, to opaski na głowę Compressport On/Off Headband są świetnym wyborem. My się bardzo z nimi polubiliśmy.  Taka mala rzecz, a cieszy 🙂

10984085_845464455513138_5201859291434054575_n
Trasa nie należała do lekkich: crossowa, po śniegu z długim podbiegiem i błotem. Jednak wszystkie niedogodności wynagradzała świetna atmosfera zawodów.   Medale w kształcie serduszek to po prostu wypas.

1604820_845465522179698_4507912046567573194_n

Jeszcze takich nie mamy. Poza tym, każda zawodniczka na mecie otrzymywała czerwoną różę. Bardzo miły akcent.

10996103_845465055513078_5299989243500842972_n

 

 

 

 

 

 

fot. G. Zieliński i archiwum własne

Chude pączki w tłusty czwartek :)

13 Piątek Lu 2015

Posted by biegajacemalzenstwo in Pożywienie, przepisy, suplementacja

≈ Dodaj komentarz

Tagi

biegające małżenstwo, przepisy, pączki, tłusty czwartek

Jak tłusty czwartek to pączki. W tym dniu ze względu na sprzedawane ogromne ilości, pączki w sklepach i piekarniach tracą na jakości.
My postanowiliśmy więc sami upiec te drożdżowe smakowitości 🙂
Nie myślcie sobie, że dziś tylko pączki nam w głowie. Oczywiście do południa praca zawodowa, po pracy trening (zabawa biegowa, ach jak my te zabawy lubimy 🙂  No, a potem można już było się wyżywać kulinarnie.
10987734_844321668960750_6581563494545843558_n
Piekliśmy pączki. Nie takie zwykłe z lukrem i smażone w głębokim tłuszczu, ale nadziewane konfiturą z buraczków, z cynamonem i pieczone w piekarniku.
Skorzystaliśmy z przepisu zamieszczonego na fanpage’u Centrum Rehabiltacji Holistycznej Grzegorz Lemiesz i Specjaliści. Warto było go wypróbować. Pączuszki są lekkie i puszyste, mają niewiele tłuszczu. Użyliśmy do ich wypieku mąkę z pełnego przemiału oraz niewielkie ilości cukru trzcinowego, dlatego mają kolor lekko karmelowy. Trochę przypominają drożdżowe bułeczki ze względu na to, że są upieczone, a nie smażone jak tradycyjne pączki. Nadziane zostały konfiturą z buraczków z cynamonem i cytryną oraz marmoladą jabłkowo-pigwową. Smakują wybornie 🙂. Przyda się trochę węglowodanów przed zawodami w sobotę. Jarkowi bardzo smakowały od razu wszamał cztery sztuki. :).
Oto przepis na pieczone pączki z konfiturą z buraków:

 

Czytaj dalej →

Po dwóch stronach barykady: dwa punkty widzenia.

01 Niedziela Lu 2015

Posted by biegajacemalzenstwo in Wokół biegania

≈ Dodaj komentarz

Tagi

biegające małżenstwo, dwa punkty widzenia, maratony polskie, olsztyn, pólmaraton jakubowy

14Kto zrozumie kobietę? O co tak naprawdę chodzi mężczyźnie? A kto to może wiedzieć???
My w naszym związku bardzo lubimy inność tej drugiej osoby. Fascynujemy się tym i co ważne nie „marudzimy”, że myśli inaczej, chociaż czasami rzeczywiście nie wiadomo o co „kaman” 🙂. Nauczyliśmy się drążyć różne tematy, aż problemy zostaną wyjaśnione. Do końca.
W bieganiu też jesteśmy zupełnie różni. Nawet trener niektóre elementy treningu robi inne dla każdego z nas. Ciężko jest nam się przekonać do stylu biegania tej drugiej połówki. Jednak to nie oznacza, że wyjdziemy kiedyś na trening oddzielnie. Nigdy w życiu!!! Chyba, że los spłata figla albo któremuś z nas przypałęta się kontuzja lub jakiś wyjazd służbowy. W innym przypadku, nie ma mowy, o „rozstaniu” . Postanowiliśmy, że będziemy się lubić, mimo, że nie zawsze sie rozumiemy.
17
Ogólnie to uważamy, że małżeństwo to cholerna frajda, a nie tam jakaś ciężka praca nad związkiem. Jaka praca? To genialna przygoda!
Kiedy trudno nam jest zrozumieć o co temu drugiemu chodzi, również w tematyce biegowej, to wtedy po prostu pytamy. O co? Przeczytajcie nasz artykuł zamieszczony na portalu maratonypolskie.pl, to wszystkiego się dowiecie :-).
Miłej lektury! Związki małżeńskie, partnerskie i inne na całym świecie: trzymajcie się ciepło, zdrowo i… biegowo!
P.S. Czy Wy też lubicie się nawzajem ze sobą przekomarzać? Bo my to uwielbiamy 🙂

Świadome bieganie

01 Niedziela Lu 2015

Posted by biegajacemalzenstwo in Psychika

≈ Dodaj komentarz

Tagi

badania, biegacz, biegające małżenstwo, świadome bieganie

IMG_20150125_102310Dzisiaj było trochę ciężko. To jeden z tych dni, gdy się nie chce wyjść na trening. Obydwoje nie mieliśmy ochoty na pokonywanie wielu kilometrów. Trochę wkrada się rutyna i czasami po prostu przebieranie nogami już tak nie cieszy jakIMG_20150106_101257 dawniej. Jednak jak trzeba, to trzeba. Są plany do wykonania, bo przecież już w sumie niedługo pierwsze starty w zawodach.
Jak obudzić w sobie chęć do wyjścia na dwór, gdzie wszędzie leży śnieg, ba dzisiaj to nawet padał, wieje wiatr i mroźno jest. My uważamy, że wszystko zależy od tego, czy jesteśmy świadomi celów. Choć przecież, gdybyśmy nie wyszli na jeden trening, albo troszkę go skrócili, to jednak nic by się chyba nie stało. No tak, ale jeśli na np. takim Rzeźniku zabraknie tych wybieganych właśnie dzisiaj 22 km?

Czytaj dalej →

Wywiad w Gazecie Olsztyńskiej

20 Wtorek Sty 2015

Posted by biegajacemalzenstwo in O nas w mediach ;-)

≈ Dodaj komentarz

Tagi

biegacze, biegające małżenstwo, gazeta olsztyńska, wywiadf

Wywiad z nami przeprowadzony na łamach Gazety Olsztyńskiej przez panią Katarzynę Guzewicz w styczniu 2015 r.

http://gazetaolsztynska.pl/238780,My-sie-po-prostu-lubimy.html

IMG_20150109_204609

Po dwóch stronach barykady: biegowe marzenia

05 Poniedziałek Sty 2015

Posted by biegajacemalzenstwo in Wokół biegania

≈ Dodaj komentarz

Tagi

biegające małżenstwo, bieganie, maratony polskie, marzenia biegowe, polemika

Każde z nas ma inne, ale realizujemy je razem. Dlaczego? Lubimy, kiedy to drugie cieszy się jak dziecko i smucimy, gdy nie zawsze do końca uda mu się zrealizować je w całości. To genialne uczucie nie tylko spełniać swoje marzenia, ale również uczestniczyć w realizacji planów tej drugiej połówki. Wtedy radość jest podwójna. To fantastyczne.

DSC09279Jarek:
Jednym z najważniejszych było to, by wspólnie z Elą gdzieś startować, a przede wszystkim razem trenować. Nie lubiła kiedyś biegania. Teraz jest inaczej i super, że razem możemy i przede wszystkim chcemy to robić. To marzenie się spełniło. Czas na następne.
Start w maratonie, uczestnictwo w wielu ulicznych biegach, to też genialne uczucie i spełnienie kilku marzeń. Poprzeczka jednak idzie w górę i czuje potrzebę realizowania czegoś większego, trudniejszego, gdzie trzeba będzie się mocniej napocić. Dużo ambitnych planów na ten rok. Zarówno startowych jak i typowo wynikowych. Chcę na pewno stanąć z Elą razem na pudle w klasyfikacji par, małżeństw w jakimś biegu. Jestem przekonany, że w tym roku się to spełni. Może nawet za każdym razem, tam gdzie będzie taka klasyfikacja. Z motyką na słońce? A dlaczego by nie?!
DSC09184Ela:
Marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz! – to słowa piosenki. A ja dodam jeszcze: również zapracuj na to. Trening, wiara w siebie, dobra energia, uśmiech na twarzy. Myślę, że to pomaga nam spełniać marzenia. Pudła, medale też są ważne, ale nie najważniejsze. Taka to nasza ludzka natura, że chcemy dalej, więcej… Cieszę się tym, że biegam, choć kiedyś wcale mnie do tego nie ciągnęło. Wciąż odkrywam siebie, a to jest bardzo ciekawe. Następne marzenia? Są. Jakie? Opowiem o tym jak je spełnię :-).
Więcej na ten temat dowiecie się z naszego artykułu zamieszczonego na portalu Maratony Polskie.

← Older posts

Kategorie

  • Ciekawi ludzie na naszej ścieżce biegowej
  • Jesteśmy Ambasadorami
  • Nasze starty w zawodach
  • O nas w mediach ;-)
  • Odzież
  • Pożywienie, przepisy, suplementacja
  • Psychika
  • Sprzęt
  • Testy
  • Trening
  • Wokół biegania
  • Wydarzenia
  • Zdrowie

Biegające Małżeństwo

Biegające Małżeństwo

Odwiedź nas na Instagramie

Zaraz będzie wiosna…🐸 🌱

Statystyki bloga

  • 46 697 hits

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Biegające Małżeństwo
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Biegające Małżeństwo
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...