• Strona główna
  • O nas
  • Osiągnięcia
    • Indywidualne osiągnięcia
    • Nasze rekordy życiowe
  • Kontakt

Biegające Małżeństwo

~ Blog o bieganiu we dwoje

Biegające Małżeństwo

Tag Archives: gdańsk

Fantastyczne ultra w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym

11 Poniedziałek Lip 2016

Posted by biegajacemalzenstwo in Nasze starty w zawodach

≈ Dodaj komentarz

Tagi

80 km, city trail, compressport, gdańsk, nike wildhorse3, panachesport, trójmiejski park krajobrazowy, tricity, tricitytrail, ultrabieg, wejherowo

Uff! Ciężko było nam się zabrać za napisanie relacji z 80-kilometrowego biegu TriCity Trail. Chcieliśmy tylko odpoczywać, a że słusznie nam się to należało, o tym jest ta historia :-).

20160710_044853

20160710_044133
Świetnie spędziliśmy czas w Wejherowie. Ugościła nas Natalia i to również dzięki niej w niedzielny poranek dotarliśmy do Gdańska na start biegu.
Z Elą daliśmy sobie całusa, bo wiedzieliśmy, że razem to biec nie będziemy i… hajda!
Jarek:
Na początku miałem biec w spokojnym tempie ok. 6 minut na kilometr i plan ten realizowałem. Wielu biegaczy ruszyło mocniej, wyprzedzali mnie, a ja się nie podpalałem. Na podejściach byli tylko zdziwieni, bo albo biegłem albo bardzo szybko ich mijałem. Czułem się świetnie. Już od ok. 15 km zacząłem mijać tych którzy wcześniej byli przede mną. Na 19 km, czyli pierwszym punkcie żywieniowym przywitałem się z Tomkiem z redakcji Maratonów Polskich, bardzo szybko uzupełniłem zapasy i dalej w długą. Zostawiłem za sobą kolejnych może 10-15 biegaczy. Było świetnie. Nie chciałem przyspieszać więc w miarę możliwości utrzymywałem to tempo. Parę razy zgubiłem trasę, ale to przez moje gapiostwo, chociaż raz ewidentnie ktoś zerwał taśmy i wrzucił je na pobocze.
20160710_044216Na drugim punkcie żywieniowym też szybkie uzupełnienie wody i już mnie tam nie było. Trzeba przyznać, że wolontariusze na trasie spisywali się świetnie. Sami proponowali, że napełnią mi bukłak. Służyli pomocą i uśmiechali się do biegaczy jak do starych, dobrych przyjaciół.

Trasa świetna malownicza, a ja czułem się jak Powiernik Pierścienia, który bez wytchnienia pędzi, że wykonać swoją misję. Było genialnie, widoki wspaniałe, a trasa niesamowicie malownicza.
W tak błogim nastroju pozostawałem do 37 kilometra. Na podejściu złapał mnie kurcz. Był tak silny, że musiałem się zatrzymać i rozmasowywać obolałe miejsce. Czuję to nawet dzisiaj. Nie spodziewałem się, że takie coś może się zdarzyć przy podchodzeniu pod górkę. Człowiek to się całe życie uczy. Mówię swojej ,,Nózi”, żeby się nie wygłupiała, bo przecież tak świetnie nam szło, ale ona niestety miała inne plany. Teraz musiałem zwolnić. Tempo drastycznie spadało. Chcąc rozwinąć większą prędkość musiałem bardzo uważać albo po prostu zacisnąć zęby. Sielanka się skończyła, ale na ile mogłem to biegłem. Świetne były reakcje innych biegaczy, którzy zatrzymywali się i pytali w czym pomóc. Uwielbiam za to biegi Ultra!

Czytaj dalej →

Kategorie

  • Ciekawi ludzie na naszej ścieżce biegowej
  • Jesteśmy Ambasadorami
  • Nasze starty w zawodach
  • O nas w mediach ;-)
  • Odzież
  • Pożywienie, przepisy, suplementacja
  • Psychika
  • Sprzęt
  • Testy
  • Trening
  • Wokół biegania
  • Wydarzenia
  • Zdrowie

Biegające Małżeństwo

Biegające Małżeństwo

Odwiedź nas na Instagramie

Jak idziesz o 5 rano na 25 km, to wokół jest cisza, spokój, można spotkać mieszkańców pól i łąk, które zwykle uciekają przed człowiekiem.

Statystyki bloga

  • 45 686 hits

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Biegające Małżeństwo
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Biegające Małżeństwo
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...